Sunday, June 22, 2014

Naciągacze w sieci...

Niedawno dostałem jakiś nowy typ SPAMu na adres poczty użyty przy rejestracji działalności gospodarczej w CEIDG.
Dostawałem już listownie oferty prowadzenia księgowości... powiedzmy, że to nie jest jakieś bardzo złe (niezamawiana oferta handlowa drogą listową nieelektroniczną...).
Dostawałem próby naciągania (informację o jakichś durnych rejestracjach w z siedzibą . Autorzy lubią używać nazw organizacji publicznych/rządowych zmmieniając tylko siedzibę... listy oczywiście wyglądają na urzędowe... polują na naiwnych
Kolega podał podczas rejestracji numer telefonu. Oczywiście dzwonili do niego z "zapytaniem" czy to on był zainteresowany wykupieniem domeny . Autor oczywiście rejestruje domeny licząc, że znajdzie naiwnego, któremu zależy... kogoś, kto domenę odkupi za grubą kasę. A jeśli nikt nie kupi to domena wisi rok i... znika.
Teraz jednak jest to inny rodzaj oszustwa. Ktoś wysłał do mnie maila o treści:
To skandal! Proszę o wyjaśnienie.
http://lege-artis.edu.pl/uwaga/(wstaw coś).html
 I tutaj się zaczyna robić ciekawie... na stronie jest umieszczony jakiś regulamin do czegoś tam i przycisk "tak, jestem matołem i się zgadzam". Gdybym kliknął "dalej" to pewnie by się autor do mnie odezwał i zacząłby mnie szantażować (lub nawet nagiąłby prawo i skierował coś tam do e-sądu i komornika wykorzystując luki prawne).
Ale... strona leży na serwerze IP 89.161.168.37 - farmie home.pl - czyli autor wykorzystał hosting od firmy home.pl, która powinna posiadać jakieś informacje o nim. Te informacje mam z http://who.is
Na ripe.net również sprawdzam IP uzyskując podobne informacje.
Sam serwer DNS to home.pl (tego się też spodziewałem).
Stronie wystawiłem momentalnie negatywną opinię.
Jutro udam się na posterunek policji o spróbuję zgłosić zarówno niezamawianą ofertę handlową otrzymaną drogą elektroniczną jak i potencjalną próbę oszustwa.
Ale to nie koniec... domena edu.pl sugeruje, że autor otrzymał domenę przeznaczoną dla celów edukacyjnych... czyli tak jakby używa jej niezgodnie z przeznaczeniem. Być może jest to student a teraz wyleci ze studiów? Kto wie...
Jeszcze śmieszniej... wystarczy wejść na stronę i autor ustawia... ciasteczka. Pomimo, że nie zaakceptowałem jego regulaminu... o ile mi wiadomo to jest to łamanie prawa.
Na stronie głównej (po pominięciu ciasteczek wykorzystanych bezprawnie... to prawo jest swoją drogą troszkę chyba mało przemyślane) wyświetla się informacja o autorze: Krzysztof Habiak. Sam o sobie pisze, że specjalizuje się w sprawach, do których może prowadzić ewentualna akceptacja regulaminu.
Na stronie, do której prowadzi link widnieje iformacja o autorze:
firma ..., ul. ..., 02-619 Warszawa, NIP:...
A... no i jeszcze "Niniejszy Regulamin należy traktować jako ofertę w myśl Art. 66. § 1 KC"

A teraz najciekawsze... wrzucę tutaj linka do strony... niechaj sobie ludziska klikają to jeśli chcą... niechaj boty klikają jeśli chcą...  http://lege-artis.edu.pl/uwaga/askmatt-pl-maciej-wakula-2acacb730.html
Ja nie zgodzę się na tenże regulamin.
Poświęcę trochę czasu (pieniędzy) ale zgłoszę sprawę jutro :)