Saturday, November 28, 2020

Ekspres z biedronki Delta Q milk qool

 Kupiłem. Badziewie bo badziewie ale za pół darmo.

Ale po krótce:

  • Czym są ekspresy do kawy (i czy mamy jakieś alternatywy?)
  • Co jest ważne (zależy od opiniodawcy)
  • Jak nie przepłacać (i na czym zarabiają producenci)
  • Opinia o ekspresie (i historia zakupu)

I w każdym przypadku odniesienie do tego co jest w biedronce.

Czym są ekspresy do kawy

Można zrobić sobie kawkę na różne sposoby. Pewne kwestie są wspólne: ziarna kawy i jakieś dodatki, często mleczne.

Ziarna kawy

Na rynku spotykamy w zasadzie 2 gatunki kawy: arabica i robusta. Arabica rośnie wyżej, jest trudniejsza w hodowli, ma delikatniejszy smak. Robusta jest mocniejsza, tańsza. Kupując mamy zazwyczaj mieszankę obydwu gatunków. Czasem 100% arabica (niekoniecznie najsmaczniejsza). Od zawartości każdego z gatunków zależy smak, aromat i co tam jeszcze. Podsumowując: prawie zawsze mieszanka arabica i robusta - i tak ma być. Poza tym kawy nie róźnią się znacząco.
Kawa często jest na różne sposoby suszona, palona, wzbogacana cukrem i innymi dodatkami - często aromatyzowana (leje się takie chemiczne coś żeby pachniałą lub smakowałą lepiej). Podobnie z herbatą - kupujemy jakiś rodzaj herbaty ale to, że jest ona "mocna" i "ma czarny kolor po zaparzeniu" to wcale nie zasługa herbaty tylko barwników i innych paskudztw dodanych do niej - patrz tetley/tata, inne marki taty, itp.
 
Te z biedronki to też arabica i robusta ale w opakowaniu i z dziwacznymi oznaczeniami mającymi sugerować coś lepszego (liczbowe oznaczenie smaku, aromatu czy czegoś tam jeszcze).

Sposób przyrządzenia

Kawę mielimy. W "zwykłym" młynku (grubo) lub w żarnowym (drobno). Młynki żarnowe są droższe. Zaleca się wymianę żaren co jakiś czas. W Polsce nie spotkamy raczej młynka z górnej półki ani wymienianych żaren - po prostu nikomu się nie opłąca nawet jeśli by o tym wiedział. Osobiście używam młynka żarnowego ElProm :)
Zmielona kawa musi być zaparzona - zalewamy zmieloną kawę gorącą wodą. Może być pod ciśnieniem.
  • Najprostsza to "po turecku" - zalewamy kawę wrzątkiem i mamy na spodzie fusy.
  • Albo ekspres przelewowy - podobna zasada ale nie mamy fusów i fusy nie leżą we wrzątku (przez co nie wydzielają się z kawy pewne substancje). Czytaj więcej o barbituranach i innych. Czy to lepiej czy gorzej? Zdecyduj samodzielnie.
  • Albo z kawiarki - para wodna przechodzi z podniesionym ciśnieniem przez kawę - otrzymujemy mocną kawę (fusów mniej, kawa dość mocna).
  • Można też użyć maszyny, któraprzygotuje więcej i szybciej parę wodną. Efekt podobny ale szybciej i wyższe ciśnienie. To "ekspres ciśnieniowy".
O czymś zapomniałem?
  • Kawa rozpuszczalna. Producent używa którejś z powyższych metod, osusza napój kawy i tak uzyskaną osuszoną kruszy i wsypuje do słoiczka.

W biedronce mamy różne rodzaje urządzeń i kaw ale opisuję tutaj ekspres ciśnieniowy delta q milk qool.

Urządzenia

Mamy więc kilka grup urządzeń.
  • "Po turecku" wymaga tylko szklanki. Ewentualnie dzbanka oddzielającego fusy.
  • Ekspres przelewowy - urządzenia różnią się kształtem, kolorem, rozmiarem, pojemnością, wydajnością. W niektórych można wymieniać części. Niektóre mają podgrzewanie kawy (aby po zaparzeniu pozostała ciepła - super do biura). Warto kupić taki z zabezpieczeniem żeby się nie spalił jeśli zapomnimy o wstawionej kawie.
  • Kawiarka. Znajduje się chyba w każdym włoskim domu. W Polsce nadal nie tak popularna. Różnią się wielkością. Są tanie i dobre. Najsłabsze punkty to: mocowanie klapki (zawias często odpada) i uszczelka (z czasem zawodzi a często jest trudna do wymiany). Jak się zepsuje to kupujemy nową za cenę opakowania kapsułek ekspresu ciśnieniowego :)
  • Ekspres ciśnieniowy.
    • Kolbowy
      • Oddzielnie mielimy kawę
      • Sami nasypujemy kawę i ugniatamy
      • Zakładamy kolbę
      • Wlewamy wodę - niektóre urządzenia mogą mieć automatyczne podłączenie rurką do wodociągu
      • Nagrzewamy wodę
      • Przepuszczamy parę przez zmieloną kawę
      • (opcjonalnie) Przepuszczamy parę i mleko przez układ tworząc spienione podgrzane mleko
      • Myjemy całość
    • Półautomatyczny
      • Oddzielnie mielimy kawę
      • Sami nasypujemy kawę i ugniatamy Kawa jest automatycznie nasypywana
      • Zakładamy kolbę
      • Wlewamy wodę - niektóre urządzenia mogą mieć automatyczne podłączenie rurką do wodociągu
      • Nagrzewamy wodę
      • Przepuszczamy parę przez zmieloną kawę
      • (opcjonalnie) Przepuszczamy parę i mleko przez układ tworząc spienione podgrzane mleko
      • Myjemy całość Musimy go od czasu do czasu wyczyścić
    • Automatyczny
      • Oddzielnie mielimy kawę Kawa jest automatycznie mielona
      • Sami nasypujemy kawę i ugniatamy Kawa jest automatycznie nasypywana
      • Zakładamy kolbę
      • Wlewamy wodę - niektóre urządzenia mogą mieć automatyczne podłączenie rurką do wodociągu
      • Nagrzewamy wodę
      • Przepuszczamy parę przez zmieloną kawę
      • (opcjonalnie) Przepuszczamy parę i mleko przez układ tworząc spienione podgrzane mleko
        • niektóre robią to automatycznie (ale to raczej te dofirm - kombajny) 
        • niektóre posiadają osobną lodówkę na mleko
      • Myjemy całość Musimy go od czasu do czasu wyczyścić
    • Na kapsułki
      • Wlewamy wodę - niektóre urządzenia mogą mieć automatyczne podłączenie rurką do wodociągu
      • Nagrzewamy wodę
      • Wrzucamy kapsułkę
      • Wciskamy guziczek
      • (opcjonalnie) Przepuszczamy parę i mleko przez układ tworząc spienione podgrzane mleko
      • Myjemy całość Musimy go od czasu do czasu wyczyścić 
Niektóre modele mają osobno dyszę do spieniania mleka. Na pewno każdy profesjonalny czyli kolbowy. Niektóre nieprofesjonalne amatorskie automaty lub półautomaty również. Wśród kapsułkowych też się zdarza - ale dużo rzadziej.

Ten biedronkowy to ciśnieniowy na kapsułki. Do dostania za 150zł lub, jak ostatnio, za pół darmo (za 300zł ale dostajemy równowartość w bonach).

Co jest ważne (zależy od opiniodawcy)

Moim zdaniem najważniejsze kryteria dla Kowalskiego:
  • Co lubimy? To najważniejsze kryterium.
  • Ile tego pijemy? Kapsułki są dobre jeśli nie pijemy kilku(nastu) kaw dziennie.
  • Czy mamy czas na sprzątanie? Jeśli tak to kawiarka + ekspres kolbowy + ekspres przelewowy to najlepsze połączenie :D
  • Ile mamy miejsca na sprzęt? Kawa po turecku lub rozpuszczalna zajmą najmniej miejsca, kawiarka następna. Pozostałe opcje wahają się od średnich do dużych.

I oddzielna grupa użytkowników:
  • jak wygląda?
  • jaki ma kolor?
  • jakiej marki jest?
  • ile kosztuje?
 I jeszcze jedna
  • jak szybko?
  • jak często wymaga serwisowania?
  • jak długo nada się do użytku (dla ilu klientów?)
  • jaki jest miesięczny koszt utrzymania przy założeniu iluś sztuk kawy dziennie?

Dla targetu biedronkowego: 

  • Czy chcę pić dużo kawy?
  • Czy jestem kawoszem?
  • Czy cenię sobie wysoką jakość (zamiast zadowalać się dobrą jakością za dobrą cenę)?
  • Czy przygotowuję/piję kawę powoli bez pośpiechu?
  • Czy zależy mi na taniej kawie?
  • Czy bardzo zależy mi na ekologii (mniej śmieci)?
 Jeśli na któreś z powyższych pytań odpowiadasz pozytywnie to może lepiej rozważyć inny produkt? 

Jak nie przepłacać (i na czym zarabiają producenci)

Często możemy kupić tani sprzęt na kapsułki ale kapsułki są drogie. Tak jest w przypadku modeli z biedronki, tchibo, aldi, ...
Kapsułka to pojemniczek na kawę z kawą. Często z czymś w rodzaju filtra (np. papierkiem) aby kawa nie wylatywała z pojemniczka (otworki muszą być wystarczająco duże dla napoju kawy ale zbyt małe dla cząstek kawy/fusów).
Aby odbić sobie tani ekspres producenci dorzucają marżę do kapsułek. I starają się utrudnić ponowne napiełnianie ich. Podobnie jak z drukarkami na tusz (gdzie pojemniczek tuszu jest droższy niż krew i cena niewielkiego pojemniczka sięga nierzadko kilkuset złotych).

Jak nie przepłacać

Można kupić inne urządzenie.
Jeśli chcemy kupić urządzenie na kapsułki (proste w obsłudze, łatwe w utrzymaniu) to cena kapsułki waha się obecnie od około 50gr do 2zł. Te tańsze to często zamienniki innego producenta - warto sprawdzić czy zamienniki do danego modelu są dostępne.
Na koniec kapsułki wielokrotnego użytku. Można je zakupić - często wykonane ze stali nierdzewnej, rzadziej z tworzywa. Ich wadą jest wysoka cena (50zł-100zł za stalowe, kilkanaście do kilkudziesięciu złotych za te z tworzywa) i potrzeba samodzielnego napełniania / czyszczenia.
Producenci starają się na różne sposoby utrudnić nam napełnianie kapsułek. Zazwyczaj są one unikalne dla danego ekspresu, trudne do otwarcia, zgrzewane, mało wytrzymałe. Do kosza trafia nie tylko kawa
W przypadku Delta Q milk qool dostępne są obecnie stalowe kapsułki wielokrotnego użytku - ale możemy też używać tych z biedronki - cena 1.30zł/szt 5g-6g oznacza, że kapsułka wielokrotnego użytku w cenie 60zł zwróci się po wypiciu nieco ponad 35 kaw (kawa mielona 200g to około 10zł). Nie liczę tutaj kosztów naszej własnej pracy.
Ja prawdopodobnie skorzystam częściowo z kapsułek (z lenistwa) jak i tej kapsułki wielokrotnego użytku. 
No i obejrzyj koniecznie https://www.youtube.com/watch?v=y2dGg0RcnCU - znajdziesz tam m.in. negatywną opinię o wielorazowej kapsułce metalowej (otworki się zatykają jeśli nie damy filtra na wylocie). Opinia jest niestety w pełni uzasadniona - to najprawdopodobniej kapsułki zaprojektowane do ekspresu innego rodzaju o odwrotnym przepływie. Aby działały należy dodać jakiś filtr na wylocie kapsułki.
Ostatnio u mnie sprawdza bardziej się opcja spieniania mleka DeltaQ i używanie kawiarki. Ekspres kolbowy był by dużo lepszą (ale droższą ;) ) opcją.

Opinia o ekspresie (i historia zakupu)

😀Tani
😀Duży pojemnik na wodę
😀Duży pojemnik na kapsułki
😀W komplecie pojemnik na mleko jak i rurka do kartonu z mlekiem
😑Wygląda znośnie
😑Jakość wykonania elementów... nie jest to produkt stworzony do częstego i długotrwałego użytkowania
😑Cena kapsułek przeciętna
😑Kontrolki użycia przeciętne - ani za proste, ani zbyt skomplikowane
😑Miejsce na filiżankę skosunkowo wysokie - ale nie zbyt wysokie
😞Wejście mleka na poziomie nieco poniżej wysokości przeciętnego kartonika z mlekiem
😞Troszkę zbyt mało kolorów - chciał bym zielony
 
Na koniec atrybuty, które uznaję za "oczywistą oczywistość" - ale niektóre urządzenia nie mają takich podstawowych funkcji: kratka na wypadek przelania kawy/mleka, bezpiecznik, pojemnik an wodę z możliwością demontażu/odłączenia.

Thursday, November 19, 2020

Atlassian is a crap :(

 In the past atlassian company created a great product. It was meant for both managers and developers - and fulfilled needs of both "sides". With time it began to grow. Was moved to cloud. Own instances are still possible but with other problems (and many of them). The application began to grow a lot.

Nowadays it is a crap.

It was a java app in the past. Already a bit overgrown but not that terrible. Now they moved this to cloud and much is happening on user's side Whenever editing a page it is quite common to have over 150% CPU (1 and a half thread) all the time loaded with confluence only altogether with 500MB or more of RAM. You must add browser itself and operating system to the calculation. As a result my laptop (32GB of RAM, linux instead of windows10, 8 threads on i7 CPU) gets overheating. Whenever the cooling gets loud... I close atlassian pages.

When it comes to error handling and issue reporting... In the past atlassian open its jira for the users. Everyone could report an issue, everyone could vote for it. This was expected to be the driver for development. Then cost cutting, migration of development to other locations, micromanagement and similar stuff killed the products. Support really sucks. To keep amount of tickets small... that is the first time I have seen such a dirty trick.... let's spend a separate paragraph on that.

Atlassian support is grouping similar feature requests and issue reports together. Over-grouping often. For example user is having issue on computer and there is a feature request for a computer... they might use "computer" as the common word and say this is the same issue - close one ticket, add it to another (although those are 2 separate items). Then they might close dozens of tickets by this grouping (showing huge amount of tickets closed to keep dumb managers happy). And finally provide an answer stating "this new feature won't be done" or "works for me" or "in case of one guy in North Korea this feature works so use whatever he does and we think the issue is solved". Even if this is not solved for 98% of users. Correction - they grouped things together so the issues are not solved for 99.99999% of the users. In other words atlassian treats user badly, providing expensive overbloated resource-hungry application. If you have an option... try to avoid that crap.

Several years ago I would recommend otherwise - it was a great app. Nowadays I tend to avoid it.

Tuesday, November 17, 2020

YoloMouse cursors

I was not satisfied with the default YoloMouse (nice software by the way) cursors so I have created my own.

I was also disappointed that there are no good free cur editors.

But lucky the .cur (windows cursor) format is simple and http://HexEd.it helps much :)

https://drive.google.com/file/d/12SoGRCdTSytuFRdR94cuG3cpfMO6VCZw/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1HeHG4U3swnbX09I4tUzSwjMkb2HmbTev/view?usp=sharing

History: image created with Gimp (a circle around, "glass" inner, center point), exported to .png, edited manually to make it a cursor.

Instruction: copy file to your YoloMouse cursors directory, ex. C:\Program Files\YoloMouse\Cursors\Default , run yolomouse, run PoE, press ctrl+alt+1 several times while in the game - you wil see the cursors.

Albino Rhoa Feather cursor:

https://drive.google.com/file/d/1yp9kc0rrBTrFQZIPhyAiL3FzKGrIuhNR/view?usp=sharing


or at least add a comments and tell me if this is useful :)