Thursday, May 28, 2015

Poczta polska i niedoręczenie przesyłki

Oj ta poczta polska. Jeśli się nie poprawi to marnie jej i nam wszystkim wróżę.

W marcu 2015 zakupiłem pewien przedmiot na allegro.
Po 2. tygodniach zapytałem sprzedającego o wysyłkę - otrzymałem numer listu przewozowego i datę wysłania przesyłki listowej poleconej rejestrowanej: 2015-03-17.

Na poczcie po pomimo sporego oporu i po zmarnowaniu sporej ilości czasu udało się ustalić, że:
  • Poczta polska twierdzi, że przesyłkę dostarczyła - nie posiada jednak na to potwierdzenia
  • Listonosz przybił pieczątkę, że odbiorca chciał otrzymywać przesyłki do skrzynki bez pokwitowania
  • Nie składałem żądania otrzymywania przesyłek do skrzynki bez pokwitowania
Złożyłem reklamację. Po dwóch miesiącach od daty nadania listu otrzymałem potwierdzenie, że poczta polska nie dopełniła obowiązków. Jednocześnie nie mogę złożyć reklamacji - ponieważ to może zrobić tylko nadawca (przynajmniej dopóki nie zrzeknie się tego prawa na odbiorcę).
Nie wiem czy warto dla tych kilkudziesięciu złotych się męczyć.

poczta polska ma dostarczać w przyszłości również przesyłki sądowe i inne pisma.
Sąd po dwukrotnej próbie doręczenia przesyłki (na dowolny adres do dowolnego odbiorcy - np. do Jana Nowaka z Berdyczowa) może stwierdzić, że przesyłkę doręczono. W tej sytuacji można zaprotestować - ponieważ nie doręczono przesyłki. Niestety zazwyczaj będzie już zbyt późno (ponieważ w tym momencie mamy już zwykle zajęcie komornicze na swoim koncie za długi Janka Kowalskiego z Pcimii Dolnej). A że nazywamy się inaczej i mieszkamy gdzie indziej to już mało kogo obchodzi. Może nawet mieszka z nami ktoś, kto się tak samo nazywa.
Od jakiegoś czasu sądy płaczą, że muszą potwierdzać PESEL zanim na kogoś napuszczą komornika lub zastosują inne podobne bolesne dla obywatela czynności. Ten przypadek pośrednio pokazuje jak ważne jest sprawdzanie numeru PESEL. Bardziej jednak ukazuje on niebezpieczeństwo jakie płynie z niedopełnienia obowiązków poczty polskiej. Jeśli bowiem przesyłka będzie oznaczona jako doręczona do odbiorcy to nawet trudno przed sądem argumentować, że przesyłki do Jana Nowaka nie odebraliśmy.

Tak więc wszystkich zainteresowanych przestrzegam przed korzystaniem z usług poczty polskiej (choć także innym dostawcom mogą się zdarzać wpadki), jak i przed zamieszkiwaniem na terytorium polskim - gdzie obywatel jest tylko petentem któremu przyznaje się bez problemu obowiązki - ale przywileje to już tylko po znajomości politykom.

5 comments:

Mateusz Domański said...

Bardzo fajnie napisane. Brawo dla autora.

Izabella Nowotka said...

Albo jestem szczęściarą ale mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło, aby jakakolwiek przesyłka do mnie się zagubiła. Tym bardziej bardzo chętnie używam systemu do śledzenia przesyłek https://www.sendit.pl/sledzenie-przesylek więc wiem dokładnie kiedy i gdzie znajduje się moja paczka.

Izabella Nowotka said...

Całkiem fajny artykuł.

Anonymous said...

Bardzo ciekawie to zostało opisane.

Anonymous said...

W sumie mi się jeszcze ni zdarzyło aby jakaś moja paczka została nie dostarczona. Muszę przyznać, że odkąd przeczytałem na stronie https://www.sendit.pl/blog/w-jaki-sposob-wyslac-paczke-za-pobraniem-cash-on-delivery-jest-bezpieczne-dla-sklepu-i-dla-klienta to już teraz dokładnie wiem jak należy wysyłać paczki za pobraniem.